Tymon ze swoja absorbującą naturą i coraz śmieszniejszymi tekstami spycha ją na dalszy plan. Tymczasem ona z nieporadnego malucha wyrosła na małą akrobatkę. Na placu zabaw zbiera zachwyty wszystkich babć i niań (mamy pozostają wierne własnym szkrabom, zresztą wcale się nie dziwię).
Ma niecałe jedenaście miesięcy. Biega, wspina się na zjeżdżalnię, sama wchodzi i wychodzi z piaskownicy. I gada. Po chińsku, ale kto by zwracał uwagę na takie szczegóły.
Jakby tego było mało - lęk separacyjny ma już za sobą, więc wdzięczy się do wszystkich.
A czy Was porwał jej czar?
O skubana, wygląda na nieźle zasuwającą! Chcesz powiedzieć, że ona z tej zjeżdżalni SAMA? Odważna dziewuszka :o
OdpowiedzUsuńurocza :)
OdpowiedzUsuńmała agentka :)
OdpowiedzUsuńSłodziutka jest*-*
OdpowiedzUsuńno cudowna jest:) mała agentka jak ja sobie przypomnę Przemka 11 miesięcznego ..... on dopiero się raczkować uczył a Aga już goni i do tego jaka odważna jest... teraz matka będzie z górki:)
OdpowiedzUsuńłaaaa faktycznie akrobatka~! :D
OdpowiedzUsuńCZAD! :D
przez te jej wyczyny byłam, nie wiedzieć czemu, przekonana że jednak większa jest różnica między Agą a Zochą... a tu jednak szok :D
staję murem za zachwyconymi babciami :D
jest słodziutka;) nie dało się żeby nie porwał;)))))
OdpowiedzUsuń