Dobrze wiedzieć, że po miesiącach, a nawet latach bez spotkania można rozmawiać ze sobą jakby ostatnio widziało się wczoraj. Dobrze wyjść na plotki z taką jedną Rudą Jędzą, złazić Władysławowo z Przyjacielem jeszcze z podstawówki i obgadać wszystkie filmy, które ostatnio się obejrzało i te, które niedawno wyszły. Dobrze wiedzieć, że ktoś tu jeszcze robi imprezy historyczne. I że najbardziej stresujący dla Pana Taty znajomy ułożył sobie życie i wydoroślał.
Starzejemy się. :)))
Może nie będziemy już pili wina na plaży, nie trzeba nas będzie zanosić do domów, nie będziemy drzeć ryja w knajpach razem z kapelą, ale cholera. Nadal jesteśmy. Przeszłość jest ważna. Dzięki niej jesteśmy tym, kim się staliśmy. I cieszę się, że nie zabił nas brak kontaktu, ostre słowa, czy niespełnione oczekiwania.
***
Dzisiaj Lalla, Daruszka i Baź. W przyszłym tygodniu dojeżdża Pan Tata i nawet załatwiłam nam wolny wieczór, bo Babcia przejmie opieke nad Terrorystą :):):)
I czego więcej mogłabym chcieć :):):)
Uciekamy cieszyć się życiem.
Pozdrawiamy z deszczowego Władysławowa. :)