2 lutego
Ugotowałam
Strzyżętom zupę. Pyszną, pożywną. Mi na samą myśl o niej
ślinka cieknie. P. orzekł, że nawet dobra (co równa się
najwyższym notom w konkursach kulinarnych).
I
co mi powiedział ten mały blondwłosy troll leśny?
-
Mamo, ale ona jest trochę niedobra. - po czym zażądał kanapki z
keczupem.
Perły
przed wieprze...
3 lutego
Agusia
uczy się nowych słówek.
Szczególnie
martwi mnie śpiewane podczas rzucania zabawkami "brumpa"...
4
lutego
#Tymon postanowił wzmocnić siłę przekazu. Gdy mu czegoś odmawiam, krzyczy "Auuua!". Że niby się nad nim znęcam.
9 lutego
Podstawa
odstawiania dziecka od piersi jest pytanie: "Założysz
pieluszkę?", zadawane za każdym razem, gdy się ładuje na
kolana i dobiera do bluzki.
***
W myśl zasady, że w domu zawsze musi być ktoś chory - w tym tygodniu choruję ja. Jak komuś nie przeszkadza kasłanie, chrypienie, skrzeczenie i bełkotanie w gorączce, to zapraszam na zieloną herbatę z dużą ilością cytryny.
W myśl zasady, że w domu zawsze musi być ktoś chory - w tym tygodniu choruję ja. Jak komuś nie przeszkadza kasłanie, chrypienie, skrzeczenie i bełkotanie w gorączce, to zapraszam na zieloną herbatę z dużą ilością cytryny.
Zamiast
czekoladek mam cholinex. Żeby nie było zaskoczenia
10
lutego
Jak
Wam ktoś poleci Envil gardło, to go nie słuchajcie. Diabelstwo
trzeba brać co dwie godziny (a działa 15 minut), nie można łączyć
z ibuprofenem i jest paskudne w smaku. To ostatnie bym wybaczyła,
gdyby w zamian pomagało. Niestety - po trzech tabletkach stwierdzam,
że efekt jest odwrotny od oczekiwanego.
Już
wolałam cholinex...
20
lutego
Znalazłam
nowy plac zabaw. Duży, fajny.
Byłby.
Gdyby
trawa na nim nie była cała upstrzona psim gównem.
25 lutego
Wróciłam
z porannych zakupów. W drzwiach wita mnie uśmiechnięty od ucha do
ucha Tymon.
T:
Kupiłaś lizaczka?
S: Nie.
T: Lody?
S: Nieee.
T: Chipsy?
S: Nie, kupiłam chleb.
S: Nie.
T: Lody?
S: Nieee.
T: Chipsy?
S: Nie, kupiłam chleb.
Podkówka
i popłakiwanie.
Taka zła matka.
Taka zła matka.
28 lutego
Powoooli Agutek się rozgaduję.
Jest
już "Bop", i "Pepa", i "tutu", i
"kłakłakła" i "brum"...
A.
I "am". "Am" jest najważniejsze...