Wiecie, że w całym wielkim rejestrze chorób są tylko dwie, po których lekarz bezwzględnie musi odroczyć szczepienie (inne są rzekomo przeciwwskazaniem względnym i to czy lekarz je uwzględni to tylko jego dobra wola, ale w przypadku tych dwóch MUSI odroczyć)?
Ja nie wiedziałam. Do dzisiaj. Pierwszą z tych chorób jest ospa wietrzna, po której należy odczekać minimum trzy miesiące z podaniem jakiejkolwiek szczepionki. Drugą jest tak zwana "trzydniówka" - choroba wirusowa która charakteryzuje się najpierw bardzo wysoką, trudną do zbicia temperaturą, a po trzech dniach zupełnym ustąpieniem gorączki i wysypką. Po trzydniówce nie można szczepić przez minimum dwa miesiące.
W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować doktor Beacie Bobowskiej - Kozłowskiej, która zignorowała moją sugestię, że Tymon prawdopodobnie przechodzi trzydniówkę, bo poza wysoką (do 40,5 stopnia) gorączką nie ma żadnych objawów i zapisała mu antybiotyk. NIE INFORMUJĄC, ZE GDYBY JEDNAK TEMPERATURA SPADŁA I WYSTĄPIŁA WYSYPKA, NALEŻY BEZWZGLĘDNIE ODROCZYĆ SZCZEPIENIE, KTÓRE MAŁY MA WYZNACZONE ZA TYDZIEŃ.
Tej pani już podziękujemy. I będziemy odradzać każdemu, kto nas zapyta, jako osobę co najmniej nieodpowiedzialną.
Wolę nie myśleć, co mogłoby się stać gdybym nie posłuchała intuicji i nie skonsultowała się z drugim lekarzem...
No to są niestety uroki Lekarzy. Każdemu zdarzają się lepsze i gorsze dni. U nas np. dr. Drabarek, niby zajebisty, wszyscy go chwalą a mojej matce tak spier**lił łokieć, że już do końca życia będzie miała z nim problemy...
OdpowiedzUsuńAntybiotyk na trzydniówkę?????????
OdpowiedzUsuń