Szkoda, że nie wspomnieli, że przy okazji zagarniają całość matki, nie pozwalają jej jeść, czy, NIECH CIĘ RĘKA BOSKA BRONI, kota pogłaskać. Kot jest wrogiem. Złodziejem wstrętnym bo nadstawiając ten czarny kark, próbuje wykraść MOJĄ mamę. Kota należy pogonić.
Tymon pogonił wrzaskiem, jakiego nie powstydziłaby się horda atakujących harpii.
A teraz się dziwi, że kot na jego widok odwraca się i z godnością truchta w drugi koniec mieszkania.
A teraz się dziwi, że kot na jego widok odwraca się i z godnością truchta w drugi koniec mieszkania.
Ech, zanim się obejrzysz będziesz tęskniła do tych chwil zagarniania matki dla siebie ;-)
OdpowiedzUsuńMoje jakże już samodzielne dziecko w nosie ma, czy głaskam kota, psa, czy hipopotama
Toż to Ci zaborczy synek, nawet kota pogonił =)
OdpowiedzUsuńA Taty jeszcze nie próbował (?) =)))