tag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post5784291898333807749..comments2023-06-01T16:18:24.683+02:00Comments on Strzygi z macierzyństwem zmagania: Dlaczego matka nie ma życia (towarzyskiego)Strzygahttp://www.blogger.com/profile/15626400954472546626noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-3676493880768064722014-03-11T10:26:07.159+01:002014-03-11T10:26:07.159+01:00jeden z powodów, dla których blogowanie jest świet...jeden z powodów, dla których blogowanie jest świetne - ujście dla wszystkich "dziecio-tematów" i odpuszczenie ich tym, którzy słuchać nie chcą ;)<br /><br />niektórzy komentują, że to super, że nie zamknęliśmy się tak po urodzeniu Zosi... ale czy ja wiem? Wymagania nam wzrosły, czasu jest mało, więc dość ostro zaczęliśmy sami limitować spotkania i wyjścia. Coraz częściej w weekend wygrywa wspólna wycieczka za miasto i spacer, niż spotkanie ze znajomymi ;)<br /><br />To chyba my ograniczyliśmy liczbę faktycznych znajomych - nie mamy czasu dla ludzi, którzy nie uznają spotkania bez wódki, nie mamy chęci ani sił na kiepskie imprezy, nie mamy cierpliwości do nudnych narzekań i plotek... <br />Ja nie mam babskich wieczorków w zasięgu, bo najlepsze przyjaciółki są daleko i tylko od czasu do czasu przyjeżdżają. Raczej mamy wspólnych znajomych i królują planszówki, tematy pracowe, koncertowe, zdrowotne... a jeśli wieczorne wyjście - to MUSI być warte zachodu :P<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07791963636240827442noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-23142258652108922242014-03-08T22:27:32.009+01:002014-03-08T22:27:32.009+01:00To tez nie do końca jest tak. Osobiście lubię samo...To tez nie do końca jest tak. Osobiście lubię samotność. Poza najbliższą rodziną w ogóle nie potrzebuję znajomych, ani kontaktów z nimi. To, że prowadzenie bloga nie skończyło się na samym tylko pomyśle, zawdzięczam jedynie temu, że straciłam pracę i mam czas ;) Anna L.https://www.blogger.com/profile/00311984725742685305noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-50351623435215929852014-03-08T13:15:44.466+01:002014-03-08T13:15:44.466+01:00Fajnie to zebrałaś. Chociaż ja tego akurat z autop...Fajnie to zebrałaś. Chociaż ja tego akurat z autopsji nie znam. Mam to szczęście, że większość przyjaciół miała dzieci w podobnym wieku. I jeszcze mam odwrotną przypadłość - szczerze powiem, że wolę rozmawiać o czymś innym niż dzieci, jeśli już cudem uda mi się wyrwać na kawę z przyjaciółką. Ale, ale, masz 100% racji, że urodzenie dziecka może duuużo zmienić w kontaktach towarzyskich, zwłaszcza jak się ma wielu wolnych znajomych.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03838300665901670583noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-21403611747297271342014-03-08T12:54:45.320+01:002014-03-08T12:54:45.320+01:00Hahaha, a ja właśnie po to założyłam bloga, żeby n...Hahaha, a ja właśnie po to założyłam bloga, żeby nie odstraszać znajomych w realu :) Tutaj piszę, jakie mam świetne dzieci, albo jak mnie wkurzają do granic możliwości, a w realu? Każdy myśli, że jedna normalna, która ma dzieci i nie pieprzy (za przeproszeniem) o Nich cały czas :) Szczerze? Jak pięć razy w tygodniu napiszę o dzieciakach, to w sobotę mogę nawet rozmawiać o piłce nożnej :) Oczywiście poruszając takie problemy jak na przykład od kiedy najlepiej zapisać dziecko na piłkę, i że fajnie, że coraz więcej jest żeńskich drużyn, bo jak nic widzę Elizę jako seksowną piłkarkę :)mamadwochcorekhttps://www.blogger.com/profile/11898315962827039157noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-57075425535909231612014-03-08T00:18:08.687+01:002014-03-08T00:18:08.687+01:00A ja mam w du..e. :) Serio, ograniczyłam grono zna...A ja mam w du..e. :) Serio, ograniczyłam grono znajomych do minimum. Mam jedną przyjaciółkę Magdę, ma synka 5 miesięcy starszego od Kuby. Pozostałe dwie koleżanki- jedna ma synka 4 miesiące młodszego od Kuby, druga to sąsiadka z piętra, którą znam od dziecka. <br />Robię swoje i tyle. :)xxxhehttps://www.blogger.com/profile/17725616046556362784noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-88510363725240923662014-03-07T21:19:49.586+01:002014-03-07T21:19:49.586+01:00scena pierwsza nigdy u mnie nie miała miejsca. kol...scena pierwsza nigdy u mnie nie miała miejsca. koleżanki wręcz - teraz masz dziecko to pewnie z niczym się nie będzie dało pogadać i same zrywały kakty. nawet jak chciałam się umówić i miałam na ten czas zapewioną opiekę nad dziećmi to i tak nie chciały się ze mną spotkaćbo "ja mam dzieci";)))) <br /><br />wiaodmo czasu dużo mniej niz w wczasach przed dziećmi i choć nie zalewam ludzi tematami dzieciowymi bo dla mnie samej jest męcząće napier***** bez przerwy o kupach zupach zębach i te de towarzystwo bezdzieciowe same mnie skreśliłoRrrudahttps://www.blogger.com/profile/12982258827702262235noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-44795372749093138922014-03-07T20:49:45.948+01:002014-03-07T20:49:45.948+01:00kontroluję się i nie walczę z żadną. może dlatego,...kontroluję się i nie walczę z żadną. może dlatego, że mam znajomych dzieciatych - z tymi koleżankami nawijamy o dzieciach (ma córkę w wieku mojej i syna rok starszego). ale mam też i bezdzietnych - staram się nie mówić o dzieciach, przeważnie tylko wtedy, kiedy ktoś zapyta - odpowiadam krótko i konkretnie. nie ukrywam, że wychodzę od dzieci odpocząć, więc nie bardzo chcę o nich rozmawiać - no i mam od takich tematów inne znajome.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13882574051486607128noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-89599837661160865152014-03-07T20:29:23.873+01:002014-03-07T20:29:23.873+01:00sama prawda jednak te nasze dzieci troszkę nam móz...sama prawda jednak te nasze dzieci troszkę nam mózg zlansowały :D Ale wiesz co kiedy inni będą przechodzić to co my teraz nasze dzieci będą już w takim wieku ze to my będziemy rządzić światem,:D kobieta-na-szpilkachhttps://www.blogger.com/profile/13537038271614547654noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-41267358482549370792014-03-07T20:27:01.205+01:002014-03-07T20:27:01.205+01:00Obiektywnie stwierdzić muszę, że pomimo tego, że t...Obiektywnie stwierdzić muszę, że pomimo tego, że to ja urodziłam to okazuje się, że to ja zabiegam i ja znajduję więcej czasu na spotkania. I to ja częściej pytam co słychać., bo napraedę mnie to interesuje. A inni nie dając mi szansy od razu wmówili sobie, że czasu mieć nie bedę. Przykre, ale prawdziwe.Little Hopehttps://www.blogger.com/profile/14495220721247717096noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-5220428266890224152014-03-07T16:49:33.273+01:002014-03-07T16:49:33.273+01:00Czyli sytuacja z ostatniego zdania tego akapitu - ...Czyli sytuacja z ostatniego zdania tego akapitu - problem nie leży w Tobie. <br /><br />Ogólnie, każdy musi stworzyć swoją miarkę i przesiać znajomych. Ważne, żeby spróbować.Strzygahttps://www.blogger.com/profile/15626400954472546626noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-6999975324190264252014-03-07T16:46:28.291+01:002014-03-07T16:46:28.291+01:00A ja nr 2. ;) Na początku one nie dzwoniły, bo nie...A ja nr 2. ;) Na początku one nie dzwoniły, bo nie wiedziały czy mogą, czy mam czas, czy wypada młodą matkę z domu wyciągać. Potem zadzwoniłam ja ale jakoś dziwnie było, odzwyczailam się od wyjść, zrobiłam aspołeczna. I nie dzwonię. ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-68550972695642189142014-03-07T16:34:48.785+01:002014-03-07T16:34:48.785+01:00Ile razy można dzwonić czy pisać? Za każdym razem ...Ile razy można dzwonić czy pisać? Za każdym razem mają się odezwać, a jakoś do tego nie dochodzi. Ostatnio miałam zadzwonić do jednej,ale doszłam do wniosku że nie będę się narzucać.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13301119813083572034noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-10306900640652146432014-03-07T16:20:55.736+01:002014-03-07T16:20:55.736+01:00Oj gryzę się w język i to bardzo... czasami do teg...Oj gryzę się w język i to bardzo... czasami do tego stopnia, że znajomi na siłę ze mnie informacje o młodym wyciągają... Nie mniej dostałam już kilka razy komplement, pochwałę czy jak to ująć, że jestem normalna bo po porodzie nie straciłam zainteresowania światem. Tylko dojazd jak na razie mam do kitu - ale ze wszystkim można dać sobie radę :)scyhttps://www.blogger.com/profile/12070389463873830902noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7079569360210353115.post-80082720214277819832014-03-07T16:15:44.271+01:002014-03-07T16:15:44.271+01:00Ja też się gryzę w język żeby nie gadać o dziecku ...Ja też się gryzę w język żeby nie gadać o dziecku i ciąży ;) Ale na szczęście nie mam za dużo znajomych. (co za fart, co nie!)angelina lorekhttps://www.blogger.com/profile/16081399027801594798noreply@blogger.com